Osoby, które regularnie ćwiczą, cieszą się dużo lepszym zdrowiem psychicznym niż nieaktywni fizycznie. Jedną z najkorzystniejszych pod tym względem aktywności jest jazda na rowerze. Tak wynika z badań przeprowadzonych z udziałem 1,2 mln osób przez Uniwersytet Yale.
Badanie z udziałem 1,2 mln osób przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Yale wykazało, że osoby, które regularnie ćwiczą, np. jeżdżąc na rowerze, cieszą się lepszym zdrowiem psychicznym niż nieaktywni fizycznie. Wyniki badania opublikowano w renomowanym czasopiśmie „Lancet Psychiatry”. Zgodnie z nimi najbardziej obciążenie psychiczne zmniejszały sporty drużynowe, jazda na rowerze, aerobik i ćwiczenia na siłowni.
Zgodnie z wynikami badań, więcej niekoniecznie oznacza lepiej. Najwięcej korzyści dla zdrowia psychicznego dawała średnio 45-minutowa aktywność trzy do pięciu razy w tygodniu. Dłuższe sesje treningowe mogą mieć odwrotne skutki. Zdrowie psychiczne osób, który ćwiczyły więcej niż trzy godziny dziennie, było gorsze niż tych, które nie były szczególnie aktywne fizycznie.
Uczestnicy badań byli pytani m.in. o to, w ilu z minionych 30 dni swoje zdrowie psychiczne określiliby jako złe, ze względu na stres, depresję czy problemy emocjonalne. Zapytano ich także, jak często ćwiczyli w ciągu ostatnich 30 dni przed czy po pracy i przez jaki czas.
Jak pokazują wyniki badań, aktywni mieli się lepiej. Osoby ćwiczące regularnie czuły się źle pod względem psychicznym średnio przez ok. 35 dni w roku. Nieaktywni czuli się źle średnio przez 53 dni w roku (18 dni więcej). Ponadto, badacze odkryli, że osoby aktywne fizycznie czują się tak samo dobrze jak te, które nie ćwiczą, ale zarabiają od nich ok. 25 tys. dolarów więcej rocznie. Można przyjąć, że taki byłby roczny koszt lepszego zdrowia psychicznego, gdyby zamiast ćwiczeń miały je przynieść lepsze zarobki.
W badaniach wzięło udział 1,2 mln dorosłych osób z wszystkich 50 stanów USA, które w 2011, 2013 i 2015 r. odpowiedziały na pytania zadane w ankiecie (Behavioral Risk Risk Factor Surveillance System) rządowych Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Pytania dotyczyły danych demograficznych, a także informacji związanych ze zdrowiem fizycznym i psychicznym oraz zwyczajów zdrowotnych. Badanie nie brało pod uwagę innych zaburzeń zdrowia psychicznego niż depresja.
Wszystkie zebrane informacje zostały dostosowane do wieku, rasy, płci, stanu cywilnego, dochodów, wykształcenia, statusu dotyczącego zatrudnienia, BMI, deklarowanego zdrowia psychicznego i ewentualnie wcześniej zdiagnozowanej depresji.
– Depresja jest główną przyczyną niezdolności do działania i pilnie musimy znaleźć sposoby do poprawy zdrowia psychicznego poprzez społeczne kampanie zdrowotne – powiedział dr Adam Chekroud, jeden z autorów badania. – Aktywność fizyczna wiąże się z mniejszym obciążeniem psychicznym ludzi niezależnie od wieku, rasy, płci, dochodów i wykształcenia. Co ciekawe, specyfika aktywności, jej rodzaj, czas trwania i częstotliwość ma duże znaczenie w tej zależności. Wykorzystujemy obecnie wyniki tych badań, by spersonalizować zalecenia dotyczące aktywności i przypisać danym osobom konkretny plan aktywności, który poprawi ich zdrowie psychiczne.
Inne badania dostarczyły dodatkowych argumentów, by wsiadać na rower. „Odkryliśmy, że jazda na rowerze daje najwięcej szczęścia spośród wszystkich sposobów transportu, a transport publiczny daje go najmniej” - piszą autorzy badań z Uniwersytetu Minnesoty. Z pewnością potwierdzi to wielu szczęśliwych rowerzystów.
Źródło: www.medicine.yale.edu, www.inc.com, „Business Insider Deutschland”